Der Spiegel: "Eksplozja uczuć", Focus "Metamorfoza"
14 czerwca 2010Od awanturnika do męża stanu. Ten wyczyn najwyraźniej udał się Jarosławowi Kaczyńskiemu. Dzięki 'cudownemu przeobrażeniu' zyskał realne szanse na prezydenturę”- czytamy w nagłówku artykułu w niemieckiej edycji Focusa.
„Jarosławie, ty pokonasz zło”- brzmiał napis na jednym z transparentów podczas uroczystości o zgoła innym charakterze - beatyfikacji ks.Jerzego Popiełuszki. Aktywiści PiS w czasie uroczystości rozdawali kartki przedstawiające Jarosława Kaczyńskiego jako św. Grzegorza. Ale tego polska telewizja nie pokazała w swoich relacjach z wydarzenia” - pisze autorka artykułu „Metamorfozy” w najświeższym wydaniu magazynu Fokus, „aby nie zostać posądzoną o partyjną stronniczość w najbardziej zajmujących wyborach prezydenckich pokomunistycznych czasów – czytamy w artykule.
Jarosław kontra Jarosław
„Ten uchodzący za awanturnika i węszący wszędzie układy komunistów polityk, który walcząc z korupcją pozwalał sobie na stosowanie wątpliwych metod, a swoich politycznych kontrahentów, nawet partyjnych przyjaciół, pozbywał się ‘na zimno', teraz (..) wydaje się być kimś innym” - pisze autorka, Margot Zeslawski. „Zaskakujące jest to, że swoją 'taktyką fantoma' zyskuje w sondażach jak żaden inny kandydat” - zauważa dziennikarka. „Czy to stratedzy partii trzymają go w ryzach powściągliwości, aby swoją spontanicznością nie zburzył z trudem zbudowanego wizerunku ciepłego polityka - dywaguje autorka. „Czy jego metamorfoza jest prawdziwą zmianą czy mimikrą na czas kampanii wyborczej – pyta Zaleslawski.
Od czasów katastrofy pod Smoleńskiem Polacy wyraźnie pozytywniej myślą o politykach niż jeczcze tuż przed nią - komentuje statystyki wyborcze CBOS-u niemiecka dziennikarka. „Ale nikt, tak jak Kaczyński, nie poprawia swoich notowań”. Już tylko 28 procent respondentów nie ufa Jarosławowi Kaczyńskiego (miesiąc wcześniej było ich aż 51 procent).
Kaczyński kontra Kaczyński
Zdaniem dziennikarki Jarosław Kaczyński zaskakiwał i ciągle zaskakuje. „Podczas gdy znany jako „Prezydent wiecznego weta” Lech, paraliżował rządzącą partię PO, teraz Jarosław deklaruje, że chce konstruktywnie współpracować z tym (PO-PSL) rządem”. Nawet powódź nie została wykorzystana (przez Kaczyńskiego) jako przyczynek do agresywnej kampanii wyborczej „a w parlamentarnej debacie na temat skutków powodzi Kaczyński wzywał po prostu do hojności na rzecz ofiar wody”.
Chcąc pokazać różnicę między braćmi Kaczyńskimi dziennikarka wraca do majowego wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego w Moskwie:
„Podczas gdy Lecha Kaczyński piętnował ‘odradzanie się rosyjskiego imperializmu’, Jarosław udał się w maju na obchody 65. rocznicy zakończenia wojny z zaskakującą przemową „do przyjaciół Rosjan”. „Są momenty, które zmieniają bieg historii. Mam nadzieję, że taki moment nadszedł teraz”- cytuje autorka fragment majowego przemówienia Kaczyńskiego – i dodaje, że jeszcze nie tak dawno tego typu sformułowanie w ustach braci Kaczyńskich wielu Polaków uznałoby za dowcip.
Niemieckie inspiracje
Jarosław Kaczyński czerpie inspiracje z historii Niemiec - sugeruje dziennikarka i przytacza wypowiedź kandydata PiS na najwyższy urząd: „Musimy poznać siebie nawzajem, aby pozbyć się wzajemnych uprzedzeń, które najczęściej są wyssane z palca”. „Niemiecki cud gospodarczy i polityka Adenauera powinny być inspiracją i przykładem dla Polski". Marzeniem Kaczyńskiego jest Polska na kształt i podobieństwo Bawarii – dodaje Zeslawski. „Kaczyński nie mówi jednak w jaki sposób zamierza urzeczywistniać swoje wizje” – czytamy w artykule. „Wsłuchuje się, zachęca, obiecuje. Sztabowcy Jarosława Kaczyńskiego starają się uniknąć telewizyjnej debaty z wymagającym kontrkandydatem PO, Bronisławem Komorowskim, aby nie powstała rysa na gładkim jak szkło wizerunku męża stanu” – przytacza dziennikarka ‘kąśliwią uwagę krytyków Jarosława Kaczyńskiego.
Autorka artykułu pisze, że „sam Kaczyński przyznaje: ‘Parę razy w życiu powiedziałem kilka niepotrzebnych rzeczy'”. „I w ten sposób w kampanii, w której omawianie zagadnień programowych jest rzadkością, najważniejszym przekazem pozostaje nadzwyczajna metamorfoza Kaczyńskiego”- puentuje Zeslawski.
Fokus / Agnieszka Rycicka
red.odp.:Barbara Coellen
"Kraj stoi w obliczu wyboru: czy ktoś powinien zostać wybrany na prezydenta tylko dlatego, że jego brat zginął tragicznie?" - to pytanie, na które autor zaraz udziela odpowiedzi, znajdujemy tuż pod tytułem artykułu Jana Puhla "Eksplozja uczuć", w najnowszym numerze tygodnika Der Spiegel.
Wspomniany artykuł jest wnikliwym studium pozytywnych zmian polskiego społeczeństwa po tragicznej katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem i - równie pozytywnej - metamorfozy lidera PiS-u Jarosława Kaczyńskiego. Puhl jest przekonany, że po 10. kwietnia, ten - jak pisze - niezwykle utalentowany mówca i równie zręczny populista, po śmierci brata-bliźniaka naprawdę stał się innym człowiekiem.
Jeśli dziś Jarosław Kaczyński wzywa do "zakończenia wojny polsko-polskiej" należy to potraktować poważnie. Podobnie jak jego apele o poprawę stusunków z sąsiadami: Niemcami i Rosją. Jego apele padają na podatny grunt. W sztabie wyborczym Kaczyńskiego znajdujemy wielu młodych, doskonale wykształconych ludzi, takich jak przedstawiona przez autora relacji bliżej Monika Mizgier. Po tej tragedii, mówi, Polacy nie mogą myśleć tylko o sobie. I chyba nie myślą. Dlatego, jak twierdzi Jan Puhl, wynik prezydneckich wyborów w Polsce 30. czerwca jest sprawą otwartą.
Der Spiegel/ Andrzej Pawlak
Red.Odp.:Barbara Coellen