De Maizière nowym szefem niemieckiego MON
2 marca 2011Angela Merkel zareagowała błyskawicznie. W dzień po rezygnacji Karla-Theodora zu Guttenberga (CSU) ze stanowiska szefa MON wytypowała jego następcę. Jest nim dotychczasowy minister spraw wewnętrznych i dawny szef urzędu kanclerskiego Thomas de Maizière (CDU). Spowodowało to też roszadę partyjną: bawarska CSU, która obsadzała dotąd resort obrony otrzymała resort spraw wewnętrznych. Nowym szefem MSW został szef grupy posłów CSU w klubie parlamentarnym CDU/CSU w Bundestagu Hans-Peter Friedrich.
Guttenberg, dotąd najpopularniejszy niemiecki polityk, ustąpił ze wszystkich zajmowanych stanowisk na skutek tzw. afery plagiatowej. Jak się okazało jego praca doktorska zawierała dziesiątki stron pióra innych autorów. Uniwersytet w Bayreuth odebrał mu tytuł doktora prawa.
Debata o reformie Bundeswehry
Szef opozycyjnej SPD Siegmar Gabriel od następcy Guttenberga domaga się zawieszenia reformy Bundeswehry. Guttenberg rozpoczął tę reformę "nie wiedząc jak przyciągnie ochotników, jak ją sfinansuje i jak mają wyglądać przyszłe struktury" - powiedział Gabriel w wywiadzie dla "Passauer Neue Presse" (wydanie z 2.03.11). Gabriel zwrócił uwagę na brak chętnych do służby ochotniczej w Bundeswerze. Jednocześnie polityk SPD wyraził zasadnicze poparcie jego partii dla pomysłu reformy.
Także Niemiecki Związek Żołnierzy Bundeswehry opowiedział się za gruntowną analizą planów reformy. Najpierw następca Guttenberga powinien dokonać bilansu, by zorientować się na jakim etapie się znajduje" - powiedział prezes Związku Ulrich Kirsch. Dodał, że reforma Bundeswehry to "wielki plac budowy". Jego zdaniem nakaz zaoszczędzenia 8,3 mld euro jest niewykonalny. Podkreślił, że ochotnicza służba wojskowa musi być bardziej atrakcyjna, by przyciągnąć zainteresowanych.
dapd, afp / Bartosz Dudek
red. odp. Małgorzata Matzke