Co z Palestyną?
13 września 2011Parę dni przed spodziewanym głosowaniem nad uznaniem niepodległej Palestyny przez ONZ, niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle (FDP) odbywa wizytę na Bliskim Wschodzie. W poniedziałek (12.09) minister spotkał się z władzami jordańskimi, po czym udał się na rozmowy do Izraela.
Polityk FDP wezwał Izraelczyków i Palestyńczyków do kontynuowania procesu pokojowego i ostrzegł przed negatywnymi skutkami głosowania nad kwestią uznania państwa palestyńskiego.
W czasie Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych Palestyńczycy zamierzają złożyć wniosek o uznanie własnego państwa. Tym planom sprzeciwiają się USA i Izrael. Państwa członkowskie Unii Europejskiej są podzielone w tej kwestii. Niektóre jak Belgia, Grecja, Irlandia, Hiszpania i Portugalia otwarcie popierają sprawę Palestyńczyków. Inne państwa, jak Niemcy, raczej popierają stronę izraelską. Rząd niemiecki raz po raz ostrzegał przed podejmowaniem jednostronnych kroków. Strona niemiecka nie wyjawiła jednak jak będzie głosować na Zgromadzeniu Ogólnym w Nowym Jorku.
Spotkanie z Abbasem
Westerwelle udał się już w niedzielę (11.09) na Bliski Wschód, żeby przełamać impas w negocjacjach pokojowych między Izraelczykami a Palestyńczykami.
W niedzielę w godzinach wieczornych minister spotkał się z prezydentem Palestyńczyków Mahmudem Abbasem. W poniedziałek najpierw rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych Jordanii Nasserem Judehem, a następnie z królem Abdullahem II.
Kolejnym punktem programu wizyty Westerwellego na Bliskim Wschodzie są rozmowy w Izraelu z premierem Benjaminem Netanjahu i szefem izraelskiej dyplomacji Avigdorem Liebermanem.
Na spotkaniu z Abbasem Westerwelle podkreślił, że Niemcy nadal popierają cel jakim jest utworzenie na drodze rokowań zdolnego do działania państwa palestyńskiego. Radzi jednak unikać wszelkich kroków utrudniających postęp na drodze do rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego opartego na koncepcji dwóch państw. Nawiązując do zbliżającego się głosowania w ONZ minister powiedział, że decydujące jest pytanie, co służy procesowi pokojowemu, a co mu szkodzi.
Cicha dyplomacja
Niemiecki MSZ nie podał dalszych szczegółów rozmów ministra. "Wizyta Westerwellego jest aktem cichej dyplomacji" - oświadczył rzecznik resortu i dodał, że "rozmowy mają charakter poufny, i że wizyty były ściśle uzgodnione z UE i kwartetem bliskowschodnim". Wspólne wysiłki zmierzają jednak do postawienia na rozwiązanie, oparte na koncepcji dwóch państw.
Rzecznik podkreślił jednocześnie, że przy podejmowaniu decyzji Niemcy będą miały zawsze na uwadze szczególne relacje z Izraelem.
Debata generalna Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych rozpoczyna się 21 września. Planowany wniosek Palestyńczyków znalazł się w centrum tegorocznej sesji. Dobrze poinformowane kręgi uważają, że Abbas będzie musiał pogodzić się z odmową uznania niepodległej Palestyny. Za to jest prawdopodobne, że Palestyńczycy uzyskają status obserwatora przy ONZ - podobnie jak Watykan.
dapd, dpa / Iwona D. Metzner
red. odp.: Andrzej Pawlak