Sprawa sercowa
17 czerwca 2011Mała, czarna, nierzucająca się w oczy torebka, wisi na ramieniu Wolfganga Festy. Bez niej byłby skazany na śmierć. W torebce znajduje się element sztucznego serca, które pacjent otrzymał 3 lata temu. Niemieckie Centrum Kardiologii w Berlinie realizuje największy na świecie program w zakresie sztucznego serca. Wolfgang Festa, lat 65, jest jednym z ponad 1700 pacjentów, którzy od roku 1988 otrzymali w klinice w berlińskiej dzielnicy Wedding sztuczne serce, względnie pompę wspierającą jego pracę. Nigdzie – mówi prof. Roland Hetzer, medyczny dyrektor kliniki – nie zaimplantowano pacjentom więcej takich pomp. Berlińska klinika ma największe doświadczenie technologiczne w tym zakresie.
Prowizorium ratunkiem
Pierwsze sztuczne serce Hetzer zaimplantował pacjentowi w 1987 roku, w rok po otwarciu centrum. „Wtedy chodziło o utrzymanie pacjenta przy życiu na czas do nadejścia implantatu serca. Ale zorientowałem się, że to funkcjonuje dłużej, że dzięki temu urządzeniu miesiącami można pacjenta utrzymywać przy życiu” – mówi Roland Hetzer. W roku 2005 w berlińskim centrum po raz pierwszy na świecie pacjent ze sztucznym sercem przeżył dłużej niż 1000 dni. Teraz nie brak i takich, którzy mają ten implant nawet od 8 lat. A kiedy nie jest całkiem sprawny, to idzie do remontu. Technicy medyczni pracują nad udoskonaleniem sztucznego serca, alternatywą wobec transplantacji organu. Być może pewnego dnia można obejdzie się bez kabli.
Technika ratuje życie
W 1990 roku Roland Hetzer przeprowadził ze swym zespołem po raz pierwszy na świecie implantację sztucznego serca dziecku. Zastosowano model firmy Berlin Heart, do której powstania walnie przyczyniło się centrum kardiologii. Firma ta produkuje sztuczne serca dla dzieci. „Nie ma na świecie niczego porównywalnego ze sztucznymi sercami dla dzieci i niemowląt. Nawet w Ameryce” - mówi Hetzer. Jeśli zagraniczne kliniki korzystają z implantatów Berlin Heart, często prosi się o pomoc ze strony kardiotechników i kardiochirurgów z Niemieckiego Centrum kardiologii w Berlinie. Wprawdzie technika jest tymczasem ogólnie dostępna, lecz o sukcesie implantacji decyduje – zwłaszcza w kardiochirurgii dziecięcej – współpraca chirurgów, kardiologów i anestezjologów.
Lydia Heller /Andrzej Paprzyca
red. odp.: Monika Skarżyńska