Berlin na skraju bankructwa. Odczuwa to również policja
31 lipca 2013W związku z katastrofalnym stanem finansów publicznych, berlińscy policjanci, którzy przechodzą do innych placówek służbowych albo obejmują inne funkcje, muszą zwracać przydzielone im kamizelki kuloodporne.
Nowa regulacja
Gazeta „Bild” przytacza w środowym wydaniu (31.07) fragmenty wewnętrznego okólnika, w którym zapowiedziano wejście w życie nowej regulacji.
Zgodnie z poleceniem Sztabu Policji berlińscy funkcjonariusze mają być od zaraz wyposażeni „zgodnie z zapotrzebowaniem”. – Zależy nam na tym, by koledzy, którzy wykonują ryzykowne zadania, byli jak najlepiej wyposażeni - oświadczył rzecznik Stefan Redlich w rozmowie z „Bild”. Do tej grupy należą policjanci patrolujący ulice i funkcjonariusze w cywilu. Redlich zapewnił, że „nadal dbać się będzie o bezpieczeństwo wszystkich policjantów”.
Nie masz kamizelki? To sobie kup!
W 2013 roku Berlin zakupił 1590 kamizelek kuloodpornych i zapowiedziano, że każdy spośród prawie 16 tys. funkcjonariuszy może się o nią ubiegać. - Inną możliwością jest pokrycie kosztów kamizelki we własnym zakresie – oświadczył w rozmowie z „Bild” komisarz policji.
Dobra kamizelka kosztuje w granicach od 700-1300 euro. - Nasza instytucja dokłada do każdej do 800 euro.
Z higieną na bakier
Ponieważ berlińskiej policji brakuje kamizelek, żąda się zwrotu używanych. – Trudno się je czyści – mówi komisarz. - Wydając to polecenie raczej nie uwzględniono aspektu higienicznego - dodał.
„Bild” / Iwona D. Metzner
red. odp.: Małgorzata Matzke