Berlin. Dogrywka negocjacji koalicyjnych
4 lutego 2018Wbrew zapowiedziom partie CDU, CSU i SPD nie zakończyły w niedzielę negocjacji koalicyjnych. Późnym wieczorem rozmowy zostały przerwanę. Dziś mają być kontynuowane. Jeszcze przed rozpoczęciem finalnych rozmów szefowie partii dążących do utworzenia wspólnego rządu sugerowali, że rozmowy mogą się przeciągnąć.
– Jak długo będą trwać, nie można jeszcze powiedzieć – zaznaczyła szefowa CDU Angela Merkel w niedzielę rano wobec dziennikarzy czekających przed siedzibą socjaldemokratów w Berlinie. – Jesteśmy pełni dobrych chęci, ale mamy też określone oczekiwania i czekają nas trudne godziny negocjacji na dzisiejszym posiedzeniu. W sobotę już sprawy posunęły się do przodu, ale wciąż są jeszcze ważne punkty, które trzeba wyjaśnić – powiedziała kanclerz Merkel. – Wiemy, jakie jest nasze zadanie i próbujemy się z niego wywiązać – dodała.
Cztery miesiące bez nowego rządu
Także szef socjaldemokratów Martin Schulz nie był pewien, czy rozmowy skończą się, jak planowano, w niedzielę. – Chętnie bym powiedział, że jest to nasz ostatni dzień negocjacji, ale to się dopiero okaże w jego trakcie – powiedział. Strony negocjacji nie osiągnęły jeszcze porozumienia w sprawach mieszkaniowych – zaznaczył Schulz. Rozbieżności występują też np. w kwestii okresowych umów o pracę, których nie przekształca się w umowy stałe czy w polityce zdrowotnej. – Wychodzę z założenia, że możliwe jest porozumienie, ale jeszcze go nie osiągnęliśmy – powiedział szef SPD.
Manuela Schwesig z SPD także nie ukrywała, że być może potrzebny będzie jeszcze jeden dzień na rozmowy. – Naszym celem jest osiągnięcie czegoś rozsądnego dla ludzi – zaznaczyła apelując, aby wszystkie strony przejawiały elastyczność w rozmowach, „bo nikt nie jest w stanie wytłumaczyć społeczeństwu, dlaczego cztery miesiące po wyborach wciąż jeszcze nie powstał nowy rząd”.
Małgorzata Matzke / dpa, afp
Głosy prasowe: Niemiecka prasa o rozmowach koalicyjnych: Nie ma co wybrzydzać