Berlin – Ankara: wojna szkolna?
29 marca 2010Teraz w dyskusji wokół żądania premiera Turcji, aby w Niemczech wprowadzić tureckie szkoły średnie dla dzieci imigrantów, zabrała głos pełnomocnik rządu do spraw integracji, Maria Böhmer (CDU). Böhmer wypowiada się przeciwko tureckim szkołom ogólnokształcącym w Niemczech: "Powinniśmy zająć się sednem sprawy, a to oznacza, że jeśli ktoś na stałe mieszka w Niemczech, musi naprawdę dobrze mówić po niemiecku, by odnieść sukces", stwierdziła w poniedziałek (29.03.) w telewizji publicznej ARD.
Turecki na maturze
Wprawdzie w Turcji istnieją szkoły niemieckie, pełnomocnik rządu powiedziała w programie porannym TV ARD, "ale nie należy z tego wyciągać wniosku, że usprawiedliwia to żądanie tworzenia tureckich szkół ogólnokształcących w Niemczech". Rola tych szkół jest zupełnie inna. Poza tym – zwróciła uwagę Böhmer – nie brak już szkół w Berlinie i w innych miastach Niemiec, których program obejmuje także naukę języka tureckiego. “Wielu nawet nie wie, że język turecki można wybrać również jako przedmiot maturalny“, dodała Maria Bömer.
Brak języka przeszkodą
Pełnomocnik rządu w Berlinie zwróciła ponadto uwagę w TV ARD na to, że wiele zależy od składu narodowościowego w danej szkole. „Moje obawy budzi to, że ci, którzy tu mieszkają, mam tu na myśli właśnie dzieci i młodzież, nie znają wystarczająco niemieckiego“, stwierdziła Böhmer. "Tym samym często nie udaje im się ukończyć szkoły i przejść do szkolenia zawodowego“, uważa polityk. Tymczasem niemieckiego można nauczyć się na kursach integracyjnych i poprzez wczesne wychowanie językowe. To nie powinno stać się znowu przedmiotem dyskusji, uważa Böhmer. Żądanie Erdogana, utworzenia w Niemczech tureckich szkół średnich, spotkało się z odmową zarówno ze strony polityków jak i nauczycieli.
ag/jk
red. odp.: Iwona Metzner