Angela Merkel o terroryźmie
10 września 2011W wywiadzie, udzielonym redaktorowi naczelnemu komercyjnej stacji telewizyjnej RTL Peterowi Kloeppelowi, kanclerz Angela Merkel oceniła międzynarodowy terroryzm za utajone, ale wciąż aktualne zagrożenie dla całej wspólnoty międzynarodowej i opowiedziała się utrzymaniem zaostrzonych norm bezpieczeństwa.
Terroryzm zamiast Zimnej Wojny
W opinii kanclerz Merkel terroryzm stał się nowym zagrożeniem dla świata. "Jest on ukrytym, ale wciąż aktualnym niebezpieczeństwem" - powiedziała. W dziesiątą rocznicę zamachu z 11 września 2001 roku: "Przyszedł czas na podziękowania instytucjom, prowadzącym walkę z terrorystami i pozytywną ocenę współpracy międzynarodowej w tym zakresie, która funkcjonuje bez zarzutu. Nadal jednak musimy być czujni".
Po zakończeniu Zimnej Wojny terroryzm stał się nowym wyzwaniem dla wspólnoty międzynarodowej, stwierdziła pani kanclerz. "Mieliśmy nadzieję, że po obaleniu żelaznej kurtyny epoka wielkich konfliktów międzynarodowych odejdzie nieodwołalnie w przeszłość, ala ta nadzieja nie utrzymała się długo. Dziś lepiej dostrzegamy potencjał zagrożenia, kryjący się w tak zwanych konfliktach asymetrycznych, w których stronami nie są już wyłącznie zwaśnione państwa. Obecnie mamy głównie do czynienia z zagrożeniem ze strony terroryzmu i zdajemy sobie sprawę z konieczności wypracowania właściwej strategii jego zwalczania".
Konieczne ograniczenia
Kanclerz Merkel uznała zaostrzenie przepisów bezpieczeństwa za krok trudny i bolesny, ale nadal konieczny. Jestem gotowa - powiedziała - nadal akceptować zaostrzone kontrole na lotniskach i inne kroki, które wiążą się z realizacją ustaw, które ograniczają swobody obywatelskie. Jak stwierdziła dosłownie: "W moim osobistym przekonaniu jest to konieczne, aby zachować najwyższe dobro, jakim jest zagwarantowanie życia w wolności dla zdecydowanej większości ludzi na świecie".
Angela Merkel pozytywnie oceniła postępowanie rządu kanclerza Schrödera w okresie po zamachu z 11 września. Posunięciem właściwym było również w jej oczach wysłanie żołnierzy niemieckich do Afganistanu. Równocześnie przyznała, że terroryzmu nie da się pokonać wyłącznie przy użyciu środków militarnych. Stanowi on bowiem wielowarstwowe i niezwykle skomplikowane zagrożenie, które można wyeliminować tylko przy skoordynowanym działaniu na płaszczyźnie politycznej, gospodarczej i kulturowej, co jednak wymaga wielu wysiłków i czasu.
Oceniając niemieckie zaangażowanie w Afganistanie pani kanclerz za wynik pozytywny uznała przecięcie powiązań pomiędzy talibami i Al Kaidą. Ten sukces cieszy, ale nie wystarcza. Aby zwyciężyć w walce z terroryzmem należy działać równocześnie na kilku poziomach. "To jest nasza nauka, wyciągnięta z minionych dziesięciu lat" - powiedziała Angela Merkel w wywiadzie dla RTL.
Andrzej Pawlak ( RTL, WeltOnline, FocusOnline)
red.odp.: Alexandra Jarecka