10 rocznica poszerzenia NATO – Konferencja w Pradze
13 marca 2009Po upadku komunizmu w Europie w latach 1989/90 większość rządów Europy Srodkowo-Wschodniej ubiegało się o członkostwo w Unii Europejskiej i sojuszu NATO. Podczas gdy przystąpienie do UE wymagało jeszcze dłuższych przygotowań, ówczesny sekretarz generalny NATO Javier Solana przekazał w 1997 roku rządom w Warszawie, Pradze i Budapeszcie dobrą nowinę:
„- Przywódcy państw i rządów Wspólnoty Atlantyckiej uchwalili dzisiaj rozpoczęcie z Czechami, Węgrami i Polską rokowań w sprawie przystąpienia tych krajów do NATO.”
W niespełna dwa lata później, 12 marca 1999 roku, członkostwo tych krajów stało się faktem. Wkrótce zademonstrowały one ogromną chęć wykazania się w nowym sojuszu, przede wszystkim w oczach nadających ton Amerykanów. I tak na przykład w 2003 roku Polska, Czechy i Węgry uczestniczyły w wojnie irackiej.
Wznowienie dialogu z Rosją
Wierność wobec Waszyngtonu sprawiła, że polski i czeski rząd wyraziły kilka lat później zgodę na zainstalowanie na ich terytoriach części amerykańskiej tarczy antyrakietowej godząc się tym samym ze wzrostem napięć w relacjach z Moskwą. Tym większe jest więc obecnie zaniepokojenie w Pradze i Warszawie po zakwestionowaniu przez administrację USA konieczności budowy systemu antyrakietowego i dokonaniu przez ministrów spraw zagranicznych NATO w dniu 5 marca decydującego kroku w kierunku porozumienia z Rosją, jak to stwierdził sekretarz generalny sojuszu Jaap de Hop Scheffer: -„ Szefowie dyplomacji doszli do porozumienia w sprawie jak najszybszego wznowienia działalności Rady NATO-Rosja, po szczycie sojuszu w Strasburgu i Kehl.”
Przed jubileuszową konferencją NATO w Pradze miały miejsce obrady ministrów obrony krajów członkowskich Unii Europejskiej.
W centrum rozmów znalazły się aktualne misje UE jak na przykład operacje skierowane przeciwko piratom w regionie Rogu Afryki, w których uczestniczy również Bundeswehra. Tematem rozmów była ponadto sprawa dalszej redukcji oddziałów EUFOR w Bośni-Hercegowinie.
Realia wspólnej polityki obronnej UE
Odpowiedzialność za kontrolę zawieszenia broni w Czadzie, gdzie stacjonuje oddział pokojowy UE, ma zostać scedowana na Narody Zjednoczone. Jednak dwa tysiące spośród stacjonujących tam trzech i pół tysiąca żołnierzy UE pozostanie w Czadzie pod dowództwem ONZ.
Misji UE w tym kraju towarzyszyły znaczne trudności, gdyż żołnierze europejscy nie dysponowali dostateczną liczbą śmigłowców, by swobodnie poruszać się po tym kraju o powierzchni 350 tysięcy kilometrów kwadratowych. Dlatego też UE musiała zwrócić się do Rosję o pomoc w tej sprawie.
Postulaty utworzenia wspólnej armii UE kanclerz Niemiec Angela Merkel odrzuciła już kilka lat temu określając je jako „cel perspektywiczny”. Mimo to w 2005 roku uchwalono utworzenie około tuzina tak zwanych „grup bojowych” – „battlegroups”, a zatem oddziałów szybkiego reagowania, liczących półtora tysiąca żołnierzy. W razie kryzysu w Europie oddziały te miałyby możliwie szybko interweniować. Na obradach w Pradze unijni ministrowie obrony udzielą temu projektowi „ostatniego błogosławieństwa”.
Christopher Plass / kr